Pawła Pawlikowskiego, brytyjskiego reżysera urodzonego i wychowanego w Polsce, zalicza się do najciekawszych twórców nowego kina europejskiego. Po międzynarodowym sukcesie „Zimnej wojny” reżyser rozpoczął prace nad kolejnym filmem, w którym zagrają cenieni aktorzy – Joaquin Phoenix i Rooney Mara.
Najnowszy film Pawła Pawlikowskiego nosi roboczy tytuł „The Island”. Będzie to thriller. Nie jest jeszcze znana data premiery produkcji, wiadomo jedynie, że zdjęcia mają ruszyć w 2023 roku. Scenariusz, napisany przez samego reżysera, opiera się na prawdziwych wydarzeniach. Akcja filmu rozpocznie się w latach 30., w Stanach Zjednoczonych, kiedy to atrakcyjna para postanowi odciąć się od cywilizacji i zamieszkać na bezludnej wyspie. Ich rajskie życie przerwą jednak żądne sensacji tabloidy i osoby chcące zbudować na wyspie luksusowy hotel.
Do współpracy przy filmie Pawlikowski zaprosił Joaquina Phoenixa i Rooney Marę, którzy zagrają główne role. Producentami zostali Tanya Seghatchian i John Woodward pracujący dla Apocalypso Pictures oraz Brightstar. Po ostatnim międzynarodowym sukcesie reżysera możemy się spodziewać kolejnego zapierającego dech w piersiach obrazu. Przed seansem nowego filmu warto odświeżyć sobie poprzednie dzieła Pawlikowskiego.
Paweł Pawlikowski urodził się 15 września 1957 roku w Warszawie. Jego matka wykładała filologię angielską na Uniwersytecie Warszawskim. Ojciec był lekarzem. Po rozpadzie małżeństwa ojciec Pawlikowskiego wyjechał do Austrii. Paweł w wieku czternastu lat przeprowadził się z matką do Wielkiej Brytanii. Tam ukończył szkołę i rozpoczął studia. Studiował literaturę i filozofię na uczelniach w Londynie i Oksfordzie, pisał nawet doktorat o austriackim poecie Georgu Traklu. Jednak warsztaty filmowe, na które zapisał się na Oksfordzie, skłoniły go do przerwania studiów. W 1986 roku dostał się na staż w BBC i zajął się kręceniem filmów dokumentalnych. Wśród najbardziej znanych są te poświęcone Rosji: „Z Moskwy do Pietuszek z Wieniediktem Jerofiejewem” i „Podróże Dostojewskiego”.
Fabularnym debiutem Pawlikowskiego był telewizyjny „Korespondent” z 1998 roku, który nie został zbyt dobrze przyjęty przez krytykę. Ale już następny obraz „Ostatnie wyjście”, stworzony dwa lata później, zebrał pozytywne recenzje. Pierwszym większym sukcesem okazał się dopiero film z 2004 roku „Lato miłości”. Reżysera doceniono przede wszystkim za sposób kręcenia zdjęć „z ręki”.
Rok później Pawlikowski rozpoczął prace nad „The Restraint of Beasts”, jednak przerwał je, gdy u jego żony wykryto raka. Do reżyserii wrócił dopiero po pięciu latach i nakręcił „Kobietę z piątej dzielnicy” na podstawie powieści kryminalnej Douglasa Kennedy’ego. W międzyczasie opracował projekt „Idy”, filmu, który opowiadał historię o postulantce w katolickim zakonie. Na świecie film spotkał się z dużym uznaniem, czego dowodziły liczne nagrody. Za „Idę” Pawlikowski otrzymał między innymi nagrodę BAFTA za najlepszy film nieanglojęzyczny i Oscara w tej samej kategorii. Był to pierwszy polski film pełnometrażowy uhonorowany tą nagrodą. Podobne uznanie zyskało następne dzieło Pawlikowskiego – „Zimna wojna” z 2018 roku. Za ten film Pawlikowski dostał w Cannes Złotą Palmę za najlepszą reżyserię i Europejską Nagrodą Filmową dla najlepszego filmu roku, a także nominację do Oscara.
Zdj. główne: Harald Müller/unsplash.com